Pamiętam, jak zaczynałem swoją kulinarną „karierę”. Kiedyś zobaczyłem, że znajomy, przyniósłszy ze sklepu kurczaka, od razu polał go słoną wodą.
Po raz pierwszy byłem zaskoczony – dlaczego? Ale jest w tym jakiś sens, i to bardzo duży.
Co jest w kupionym w sklepie kurczaku?
Tak, to prawda – inna chemia, hormony, antybiotyki.
Wśród moich znajomych są tacy, którzy starają się nie zwracać uwagi na ten problem. Nie poddają kupionego w sklepie kurczaka żadnej dodatkowej obróbce.
Ale ja mam inne zdanie na ten temat.
Więc staram się jak najbardziej pozbyć tego syfu. Kiedyś wszystko upraszczałem – jeśli piekłem w piekarniku, to go marynowałem. A jeśli na pierwsze dania, to pierwszą wodę odcedzałem.
Ciąg dalszy na następnej stronie
zobacz więcej na następnej stronie Reklama
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama
Yo Make również polubił
Zaszalej na punkcie pikantnych clafoutis z dynią, grzybami i kozim serem!
Pavê Tropical z Maracują: kremowa świeżość z brazylijskim akcentem
Empanady z Tuńczykiem i Cukinią wg Babcinego Przepisu: Smak, który Zachwyca
“Superlekkie Ciastka Proteinowe z 4 Składników – Zdrowe i Tak Smaczne, że Znikają w Mgnieniu Oka!”