Tylko dla celów poglądowych
Moja teściowa. Podniosła kieliszek w żartobliwym toaście.
„Och” powiedziała leniwie. „Nie miałaś wpaść. To nie jest zbyt… w twoim stylu, kochanie”.
„Co?”
„Zawsze jesteś taka… niepewna. Nie spodziewałam się takiej strony twojej osoby”. Jej wzrok przesunął się po mojej unoszącej się piersi, moich dzikich włosach i resztkach ciasta wciąż rozmazanych na moich palcach. „Prawie imponujące jak na taką szarą myszkę jak ty”.
Zignorowałam obelgę.
„Gdzie jest Thomas?”
„Och, jest w innym hotelu. Kto zostawia żonę samą w rocznicę ślubu? Zobaczyłam okazję i z niej skorzystałam”.
„Okazja na co?”
„Żeby się ciebie pozbyć, kochanie”.
„Ciasto…” wyszeptałam.
Zaśmiała się, biorąc kolejny powolny łyk.
„Och, sama je upiekłam! Podobało ci się?”
„Ale dlaczego?”
„Och, kochanie, nigdy nie byłaś odpowiednią osobą dla mojego chłopca. Ale Alicia…” leniwie wskazała na wciąż miotający się bałagan w drugim pokoju, „teraz jest idealna. Odnosząca sukcesy modelka. Piękna. Dobrze powiązana. Wy dwoje poznaliście się teraz… jak cudownie!”
„Jesteś szalona. Thomas mnie kocha. Nigdy nas nie rozdzielisz”.
zobacz więcej na następnej stronie Reklama
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama